Bardzo często w środowisku paralotniowym spotykam się ze stwierdzeniem, że sat jest prosty. Niektórzy mówią, że jest o wiele mniej niebezpieczny niż podstawowa figura akro, czyli wingovery. Wydaje mi się, że problem jest dużo bardziej złożony i należy potraktować sata, jako figurę z trochę większym dystansem. W artykule tym chciałbym odnieść się do zagrożeń jakie występują podczas nauki sata.

Co to jest sat ?

Figura ta została wynaleziona przez Raula Rodrigueza w 1999 roku. Nazwa pochodzi od nazwy jego teamu - Safety Acro Team. W zasadzie jest to pewien rodzaj spirali, gdzie oś obrotu znajduje się między pilotem a skrzydłem. Oznacza to że glajt posuwa się pozytywnie do przodu a pilot do tyłu. Opadanie jest wyjątkowo małe między 3-8m/s, co zależy od skrzydła i wykonania figury. Sat jest podstawą dla kilku innych trików takich jak Asymmetrick Sat (Sat Asymetryczny / Dynamiczny), Tumbling, Rhythmic Sat. Sata w stosunku do wingoverów, nie da się wykonać na każdym skrzydle i wynika to z konstrukcji danego skrzydła. Wingovery, mniejsze lub większe da się wykonać na każdym skrzydle po przez odpowiedni timing, użycie sterówek, przyhamowanie w najwyższym punkcie itd. Oczywiście aby w ogóle myśleć o wykonywaniu sata powinniśmy odbyć bardzo solidny trening bezpieczeństwa. Nie mówię tutaj o jednym czy dwóch, ale o całych seriach w ilościach kilkudziesięciu sztuk negatywek, fullsztali, spiral, i spiral upadkowych. Nie bez powodu wymieniłem dokładnie te figury, są one bowiem składowymi figurami sata, które dla nas przekładają się na zwiększenie poziomu bezpieczeństwa podczas treningu.

Kluczem prawidłowego wejścia do sata jest umiejętne precyzyjne wejście do spirali na ściśle określonej prędkości, dalej odpowiednim timingu dołożenia ciała, dalej zablokowaniu całej pozycji drugą ręką na określonej wysokości taśm, wreszcie dociągnięcie sterówki do określonej pozycji. O cholera… wyszło nam tego trochę, prawie tyle samo co w przypadku wingoverów. Nie powinniśmy tego olewać, a raczej przed każdą próbą analizować i skoncentrować się na właśnie tego typu detalach. Nie wielki błąd może doprowadzić do bardzo groźnych sytuacji.

Moje pierwsze próby satów kończyły się fatalnie. Teorie miałem wyśmienicie wyuczoną, jednak czegoś brakowało. Nie potrafiłem bardzo precyzyjnie kontrolować wejścia do spirali, zwykle zbyt mocno ją rozpędzałem, co dalej kończyło się spiralą upadkową, podczas próby wejścia do sata. Spirale upadkowe są dość niebezpieczne, skrzydło blokuje się i zwykle nie przejawia zbyt dużych chęci do wyjścia jeżeli pilot nic ku temu nie robi. Opadanie wraz z przeciążeniem rośnie drastycznie. Zdarzały się przypadki utraty przytomności w tego typu spirali. Postanowiłem, że na jakiś czas zaprzestane i skupie się bardziej na kontroli spirali, gdyż chyba jednak się pomyliłem co do mojej umiejętności jej wykonywania. Po wykonaniu ponad 100 spiral w różnych warunkach atmosferycznych opanowałem je do perfekcji, potrafiłem w spirali przyspieszać i zwalniać na żądanie. Dało mi to ogromne doświadczenie w czuciu skrzydła na większych prędkościach. Powróciła znów chęć zrobienia sata.

I znów kolejne problemy, które były związane ze sposobem wejścia. Wejście na niskiej prędkości owocuje bardzo monstrualną negatywką, która bardziej przypomina małego mac twista. Dzieje się tak dlatego, że skrzydło zostaje przeciągnięte w momencie kiedy znajduje się przed pilotem. W przypadku negatywki na treningu bezpieczeństwa zwykle uczymy się ją wprowadzać po przez zatrzymanie czaszy nad głową, gdzie dalej dopiero ją wykonujemy. W przypadku błędnego, zbyt wolnego wejścia do sata należy liczyć się z nieco inna sytuacją, niż tą która dobrze znamy z treningu SIV. Gdy skrzydło znajduje się przed pilotem i dochodzi do przeciągnięcia, zwykle dynamicznie i niesymetrycznie wędruje nam za plecy z bardzo duża chęcią do wystrzelenia, znacznie większą niż w przypadku normalnej negatywki. Należy niezmiernie zachować szczególną ostrożność i nigdy nie odpuszczać sterówek do góry kiedy skrzydło jest za naszymi plecami. Glajt zwykle ostro rusza do przodu i to niesymetrycznie, możliwość załapania krawata też jest znacznie większa niż w przypadku normalnej negatywki, a o skręceniu w taśmach już nie wspomnę. W najgorszym przypadku możemy nawet wpaść w czaszę.

Pilot wiedzący, że wchodzi do sata za późno stara się wykonać go wcześniej na mniejszej prędkości. Zanim nauczy się odpowiedniego timingu wejścia zwykle kończy się to właśnie takimi negatywkami jakie opisałem powyżej. Jeżeli już uda nam się wykonać sata nie należy bagatelizować zagrożeń jakie cały czas mogą nas spotkać, przy zbyt wolnym, czy zbyt późnym wejściu, często przeobrażającym się w spiralę upadkową, z której jeszcze raz podkreślam ! ciężko wyjść jeżeli nic ku temu nie robimy. Warunki atmosferyczne też mają bardzo duży wpływ na sposób zachowania się skrzydła, dlatego przed każdą próba wykonania sata należy zwrócić uwagę czy jest to odpowiedni moment. Udało się ! jesteśmy w sacie? No i tutaj zaskoczenie, większość pilotów po swoim pierwszym razie tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy było to co chcieli otrzymać. Prościej mówiąc nie wiedzą czy byli w sacie czy nie. Gdy w naszym sacie występuje dość spora cisza, i wszystko się kręci dwa razy szybciej niż w spirali, do tego mamy małe opadanie to faktycznie wykonaliśmy sata. Znów nie bagatelizujmy prędkości co do rotacji, bardzo łatwo gdy nie jesteśmy przyzwyczajeni możemy stracić orientację.

Wychodzimy ze sata. No i tutaj znów cały szereg, niebezpiecznych rzeczy może nas spotkać. Większość początkujących akro pilotów wychodzi po prostu po przez odpuszczenie sterówki. Niektóre modele skrzydeł znów bardzo chętnie mogą wejść do spirali upadkowej. Zewnętrzna strona skrzydła jeżeli nie zostanie odpowiednio przyhamowana, może wyprodukować ogromne podwinięcie zakończone w gorszym przypadku dość dużym krawatem. Jednak jeżeli mamy dość dobrze opanowane podstawy o których pisałem na początku artykułu, zwykle wyjście jest mniej groźne niż wejście. Reasumując, czy sat jest łatwy? Podczas mojej nauki na pewno nie był. Wszedł mi w krew dopiero po kilkudziesięciu razach. Myślę, że taka ilość jest potrzebna by wykonywać go prawidłowo i komfortowo w różnych warunkach atmosferycznych.

Czy sat jest bezpieczny? Myślę, że potrafi być bardzo niebezpieczny podczas nauki, jeżeli brakuje nam odpowiedniego przygotowania teoretycznego i praktycznego ściśle dotyczącego figur z treningu bezpieczeństwa.

Jednak pamiętajmy o tym, że swoje bezpieczeństwo trzeba wypracować. Im dłużej trenujemy podstawy i analizujemy je, tym stajemy się bardziej profesjonalni, a co więcej bardziej bezpieczni w trakcie ćwiczenia nowych figur.

Nie rzucajmy się zbyt szybko na sata jeżeli nie mamy odpowiedniego przygotowania.

Spotkać mnie możesz

Na Skalce
Na Velkym Javorniku
Na Javorovym

Copyright

Copyright © 2024 Flyordie - największa baza paralotniowych przewodników. Wszelkie prawa zastrzeżone.